Forum Magis Gliwice :D Strona Główna


Magis Gliwice :D
Forum dla ludzi z Kopernika i nie tylko :D
Odpowiedz do tematu
"U zioma Jezusa", czyli slang w modlitwie
Aniul@
Archanioł


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z księżyca

Post miśka z fragmentem "ewangelii wg św. zioma Jana" zainspirował mnie do stworzenia tego tematu. Smile
A więc:
Wszyscy wiemy, że Kościół stara się w rożne sposoby docierac do młodych ludzi. I jednym z takich sposobów jest tłumaczenie Ewangelii i wogóle Pisma Św. na współczesny język. Właściwie to nie na współczesny język, tylko na zwykły slang młodzieżowy.
Zresztą to nie dotyczy tylko Pismo Św., bo powstał też modlitewnik dla młodych (czyt. pisany slangiem Smile ) "Z Bogiem na czacie" (o który kiedyś trwała zażarta dyskusja), są piosenki religijne, w których także używa się "języka młodych" i "muzyki młodych".
I tu moje pytanie do was:
Co Wy sądzicie o tego typu formach? Czy Pismo Św. może byc pisane slangiem, czy powinno zostac przy swojej tradycyjnej formie? Czy modlitwy w języku młodzieżowym mają racje bytu, czy też nie?
I najważniejsze:
Czy takie formy mogą z zachęcic młodych, oddalonych od Kościoła ludzi do zbliżenia się do Boga? Czy nie jest to tylko czysty komersjalizm, znieważenie tego, co święte?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gosia
Władze


Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Może i do kogoś takie teksty trafią (wypowiedziałam się przed chwilą w pierdololo ;p) ale mnie STRASZNIE denerwują, nawet nie dlatego, że uważam to za jakieś szatańskie niewiadomoco, ale gdybym słyszała w kościele na przykład tekst, że Jezus przyczaił, że dziołcha dobrze gada, to albo bym się zaczęła śmiać i wyszła, albo byłoby: Neutral
jeśli chodzi o trafianie do młodych to dla mnie to jest totalna komercha, W ŻYCIU nie potrafiłabym czytać później Pisma Św i rozważać jakiegokolwiek fragmentu. nie wyobrażam sobie medytacji na rekolekcjach z takimi tekstami.
a co do modlitwy - niech każdy się modli jak czuje, chce i potrafi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
misiek
Władze


Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: się biorą dzieci ?

jako sprawca tej dyskusji powinienem sie też wypowiedizećSmile

możę takiej wersji przełożonej nei powinno sie nazywać Pismem św, tylko np "opowieścią o Jezusie", takie jest moje zdanie. PIsmo św powinno zostać w orginalnym brzmieniu.
wydaje mi sie jednak, ze taka forma jest dobra, choć niektóre zwroty są przesadzone. można uwspółcześniać, jednak nie do przesady.

na jakimś forum juz widziałem taką debatę, za i przeciw i ludzie myślą podobnie.
ważne jest aby dotrzeć do ludzi z sensem a nie treściąSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maryna
Władze


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wnętrza ziemi

A ja myśle,ze ten slang jest do niczego. Wole tradycyjny jezyk.Pan Bóg ma swój sposób trafiania do ludzi, młody jak bedzie pragnął poznać Pana Boga weźmie do ręki Normalne Pismo Święte a nie te pisane slangiem. potrzebna jest otwartość na Pana Boga.A co Do modlitwy to może nie koniecznie slang ale to co z serca, młodzieżowo jak najbardziej! Szczególnie pieśni religijne nie muszą być tylko tradycyjne, np. dzieło Fabiana i Baranka do mnie osobiście trafia jak najbardziej!
AMEN


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lasek
Cherubin


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5

wątpie zeby pisał to kościół. Jestem przekonany że papież jest przeciw temu. Czytam teraz sobie "jezusa z Nazaretu" i stwierdzam ze nie tyle sens słów co ich głębsze znaczenie ma wartosc i wyraża wszystko co chcial napisac ewangelita.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
leszczu
Władze


Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Może to nie ejst doskonały pomysł, ale zawsze jakiś. Jakiś czas temu była afera, bo jakiś ksiądz napisał książke o Jezusie własnie slangiem. Nie pamiętam, jak to dokładnie było, ale wlaśnie wielu ludzi było zszokowanych. Moim zdaniem, tzreba jakoś próbować trafiać do młodych, jeśli to ma pomóc- ok. Ja sama wolę tradycyjne teksty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lasek
Cherubin


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5

to sie nazywało "Czytanka wg ziomka Janka"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Niebo :D
Zwierzchność


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Łabędowa

Nie potrafię doczytać do końca tego fragmentu z tematu Pierololo. Dla mnie ta wersja zupełnie odpada. Nie wydaje mi się, żeby dzięki powstaniu tej nowej wersji osoby posługujące się właśnie takim slangiem zaczęły czytać tego rodzaju publikacje. Uważam że nie powinno się przekładać Pisma św. na slang. Swój specyficzny język Biblia zawdzięcza właśnie temu że powstawała w takich czasach a nie innych, dlatego wysoce niewłaściwe wydaje mi się sztuczne uwspółcześnianie go.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aniul@
Archanioł


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z księżyca

Hm.. Język się zmienia i to jest naturalne. Ja tam nie uważam, żeby przekładanie Pisma Św. na język współczesny (nie mylic ze slangiem!) było złym pomysłem. Z doświadczenia wiem, że wielu ludzi od Biblii odstrasza właśnie ten trudny, dawny język. A przełożenie na język dzisiejszy znacznie ułatwia zrozumienie tekstu. Zresztą Pismo Św., które dzisiaj czytamy wcale nie jest "pierwowzorem". Wystarczy je sobie porównac z Biblią Wujka - to dopiero archaizm! Very Happy
Ale z tą ewangelią slangiem jest zupełnie inaczej... Miejscami miałam problemy ze zrozumieniem o co chodzi Razz Cóż, to przełożenie jest akurat mocno przesadzone, bo np. taki urzędnik, czy jak go tam nazywają "urzędas" - wątpię, żeby on posługiwał sie takim językiem. Tam po prostu slangowe wyrażenia są wciśniete gdzie się da i to robi z tego tekstu nie Słowo Boże, tylko takie jakieś dziwne coś (nie mam pojęcia jak to nazwac)

młody jak bedzie pragnął poznać Pana Boga weźmie do ręki Normalne Pismo Święte a nie te pisane slangiem

Jak będzię pragnął poznac Boga to owszem, weźmie, ale co jak tego nie pragnie? Wtedy trzeba go do tego jakoś zachęcic Smile
Sama nie twierdzę, żeby ten akurat przekład (którego notabene dokładana nazwa brzmi "Dobra czytanka według świętego zioma Janka" Smile ) był dobry. ale gdyby Pismo Święte nieco uwspółcześnic, dodac do niego parę słów za slangu - myślę że to byłby dobry sposób na ewangelizacje wśród młodych.

wątpie zeby pisał to kościół. Jestem przekonany że papież jest przeciw temu.

Z tego co wiem, to ten tekst napisały jakieś trzy studentki z Warszawy. Pisząc to, miały na celu nie ośmieszenie Pisma Św., ale ewangelizację (przynajmniej tak gdzieś wyczytałam). One też należą do Kościoła, więc pisały to w imieniu Kościoła (przynajmniej tak mi sie wydaje...) Nie chcę tu pisac żadnych herezji, więc jak coś to poprawcie to moje twierdzenie Smile I jakby co to przepraszam za nieścisłości. Chodziło mi o sam fakt tłumaczenia Biblii na slang młodzieżowy i czy to ma sens, czy to może dotrzec do młodych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lasek
Cherubin


Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5

"wcale nie jest "pierwowzorem". Wystarczy je sobie porównac z Biblią Wujka - to dopiero archaizm"

Wiesz ... no o ile mi wiadomo to pierwowzorem były pisma napisane przez ludzi w pierwszych wiekach. A Wujek ma kiepskie tłumaczenie bo to tłumaczenie z tłumaczenia, a nie z pierwowzoru. Dzisiaj tłumaczy się właśnie z najstarszych wersji (rdzennych). Nie jest to jednak łatwe z powodu że czasem, tłumacz musi wybrac między ukazaniem sensu zdania a przekazem dokładnego tłumaczenia.


"Jak będzię pragnął poznac Boga to owszem, weźmie, ale co jak tego nie pragnie? Wtedy trzeba go do tego jakoś zachęcic "

A kto chce dzis czytać o Jezusie (z tych młodych "co nie chcą")?
Japońce wymyśliły mangę z Jezusem i owszem przyciąga ludzi ale przez zakłamianie, i ukazanie Jezusa jako wojownika z mieczem.

Takim argumentem za "czytanką " była biblia po śląsku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
baira
Archanioł


Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kopernik

Jeżeli chodzi Aniul@ o Twoje pytanie w temacie czy młodych oddalonych od Kościola Biblia napisana slangiem mogla by zachęcic do wiary to szczerze wątpie czy tekst typu:
"Potem uderzył znowu do Kany Galilejskiej, gdzie wcześniej zrobił winko z wody" dałby rade kogokolwiek nawrócic...chyba wręcz przeciwnie, ja napewno nie traktowalabym wtedy Pana Jezusa poważnie gdyby powiedzmy taki tekst bylby czytany na ewangelii w niedziele...mysle ze nie ma co kombinowac, Pan Bóg chcial zeby ewangelia byla napisana tak jak jest wie po co to zmieniac? napewno nie jestem za rozprowadzaniem tego , takie cos mozna zrobic gdzies w spolnocie moze, ale nie na wieksza skale!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aniul@
Archanioł


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z księżyca

Wiesz ... no o ile mi wiadomo to pierwowzorem były pisma napisane przez ludzi w pierwszych wiekach

No, to jest chyba oczywiste, dlatego tamto "pierwowzorem" (dotyczące "Tysiąclatki") ujęłam w cudzysłów Smile

A tak wogóle to nie wiem, czy ktoś myślał o tym, żeby takiego młodzieżowego tłumaczenia Biblii używac w kościele. Według mnie podczas liturgii Pismo Św. powinno byc czytane w oryginale, ale w życiu codziennym małe uwspółcześnienie nie zaszkodzi.[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paolo
Zwierzchność


Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice/Kraków

Ale w oryginale masz na myśli po grecku czy w językach narodowych Smile?

Co do ewolucji języka i sugestii że niektóre zwroty, np. z Tysiąclatki są już anachroniczne, to wydawnictwo Edycja Św. Pawła już o tym pomyślało i wydało już w nowym tłumaczeniu Nowy Testament i Psalmy. Polecam do lektury Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bartek Bliźniak
Archanioł


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z BtM

wedlug mnie jest to nawet dobry pomysl
bo na przyklad jakis niewierzacy mlody czlowiek zaczyna sie interesowac nasza religia otwiera Pismo Święte i zamyka je
dlaczego? bo to nie jest jego jezyk

oczywiscie nie jest za tym zeby prowadzic msze po slangowemu ale moglyby byc takie zrodla dla mlodych
wiem ze moze troche niejasne przedstawilem wam co o tym mysle ale mam nadzieje ze choc troche rozumiecie co mam na mysli Razz

--------------------------------------------------------

kurcze sam sie poplatalem
mialem na mysli to ze jezeli sa jacys ludzie do ktorych dociera tylko cos w stylu YO i takie rozne no to powinno cos takiego wlasnie dla nich istniec
wiadomo ze to nie to samo (albo zupelnie nie to samo) co tradycyjny tekst ale zawsze slangowcy moga poglebiac swoja wiare
uwazam ze jezeli to ma im pomoc to dobrze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Palka
Władze


Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Gdańska

Jest dobrze jak jest teraz i po co to zmieniać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"U zioma Jezusa", czyli slang w modlitwie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu