Kara śmierci?

No to po kolei Wink

sceptyk napisał:

Nie bardzo rozumiem!... Zakładasz, że zbrodniarz potrzebuje dożywocia, zeby żalować za swoje błędy, a nie wystarczy mu tych parę miesięcy podczas procesu i odczekiwania na wykonanie wyroku?... No cóż!... W tym względzie też się różnimy poglądami, bo jak dla mnie, to jedyną szansą na wzbudzenie skruchy w kimś takim, jest jego "zderzenie" ze świadomością kary śmierci, a osoby podlegające tej karze "z definicji" mają dostęp do "obsługi duszpasterskiej".

I w tym momencie wg mnie byłoby to "żałowanie" z konieczności. Skoro już mam umrzeć, to lepiej, żebym się wyspowiadał. Większa szansa, że będę zbawiony. Bez sensu jak dla mnie. Lepiej dać mu całe życie, żeby miał okazję poznać ludzi (których Bóg postawi na jego drodze), którzy pomogą mu wrócić PROSTĄ ścieżką na właściwą drogę... Nie wiem, czy dobrze wyjaśniłam, o co mi chodzi :>

sceptyk napisał:

Właściwie, to chętnie bym to zrobił! Byłoby... ciekawie, a ja swoich poglądów się nie wstydzę Very Happy

Nie ukrywam jednak, że zależy mi na tym, aby nikt nie sugerował się w dyskusji ze mną tym, czy mnie lubi, czy nie,... czy jestem starszy czy młodszy,... ładny czy brzydki... Wierzę, że chociaż w tym względzie potrafisz zrozumieć moje podejście... Niestety, to oznacza, że nie mogę się przedstawić, co najmniej dzisiaj. Przepraszam!

Nic z tego co tu napisałeś nawet nie przyszło mi do głowy. Sądzę, że nikt na tym forum nie sugeruje się tym, z kim rozmawia, a tym bardziej jego wyglądem, wiekiem itp Neutral

Po prostu lubię wiedzieć, że rozmawiam z konkretną osobą, a nie z Tajemniczym Nieznajomym.

maly OT, ale niestety musze sie wtracic.
Sceptyku, o ile dobrze zauwazylem - wszyscy Twoi wspoldyskutanci zdolali sie przedstawic, napisac kim sa, itd. Nalezy to do dobrego tonu.
To, co robisz, jest po prostu niegrzeczne i nie dorabiaj prosze do tego ideologii o ocenianiu. Po prostu trollujesz - i w taki sposob mozesz zaczac byc postrzegany.

Pozdrawiam

Hm. Ja nie zamierzam z nikim dyskutować, tylko powiem, co myślę, a co nie zostało jeszcze powiedziane...
Kara śmierci-trudny temat, no ale stawmy mu czoła... do każdej sprawy najlepiej podejść z naukowego punktu widzenia-czyli patrzeć na wszystko "jakby się widziało pierwszy raz" i bez podpierania się wcześniej zdobytą wiedzą- tylko tak można dojść do budujących wniosków.
Ktoś napisał o obronie koniecznej i kilku innych przykładach... do obrony każdy(na mocy prawa naturalnego) ma prawo i dlatego też każdy, kto targnie się na moje życie(nie z mojej winy), sam ponosi ryzyko odniesienia obrażeń albo śmierci, liczy się z tym ryzykiem, dlatego z tego powodu w danym momencie mam prawo zabić tą osobę... to tyle o obronie koniecznej, i sądzę, że nie wchodzi tu w grę jakakolwiek moralność- jeśli ktoś bez mojego pozwolenia iingeruje w moje życie i robi to tak, że jest to bardziej niż to, co konieczne, to wtedy każdy ma prawo się bronić. Odnosi się to do baaaardzo wielu sytuacji. Nie wchodzą tu w grę żadne przekonania samych zainteresowanych. Tak robią nawet zwierzęta. Oczywiście w takich momentach trzeba przyjść z pomocą ofiarom- ratowanie bezbronnych jest słuszne, czy nie?
Podobnie jest z karą śmierci- czy aby zabicie winnego człowieka w imię zapobiegania(które jest słusznym celem) zbrodni jest dobrym wyjściem z całego problemu?
Powiedziano też, że taki zbrodniarz jest szkodą dla społeczeństwa i najlepszym wyjściem byłoby z nim skończyć... czy na pewno? myślę, że chodzi o co innego...
Bo niby skąd, jak nie ze społeczeństwa pochodzi osoba rzekomo "winna śmierci"? Odważę się napisać, że jest ona jego częścią!!
Tak więc, o ile zaniedbuje się problemy w zarodku( w czyimś wychowaniu itd. co w ostateczności prowadzi do zbrodni) o tyle póxniej trzeba boryjkać się z takimi problemami jak przytoczone powyżej... bardzo smutne, ale niestety prawdziwe.
Można kogoś zabić. I co dalej? byćmoże zapobiegniemy złu, ale jest to obosieczny miecz, gdyż też je wyrządzimy- rodzinie skazanego, i przytaczanemu wcześniej społeczeństwu, bo przecież wszystkie talenty tego człowieka, mogące być użyteczne dla państwa, przepadną. I oczywiśćie samemu skazanemu. Wszystko w myśl zasady "Przemoc rodzi przemoc". Głupie, nie?
Można człowieka zachować przy życiu. I co wtedy? Będzie siedziął do końca żywota, bez szans na poprawę w drugorzędnym więzieniu(wszystkie więzienia są drugorzędne:P). w Tym momencie taki człowiek też nie ma szans ani alternatyw- jego życie byłoby lepsze, gdyby je skończyć w tej chwili. Trzeba mu te szanse i alternatywy stworzyć. Chociaż konia z rzędem temu, kto stworzyłby skuteczny i uniwersalny, wspaniały plan resocjalizacji dla wszystkich ludzi( i głównie więźniów) na ziemi. Ludzie są zagadką i niewolnikami przyzwyczajeń. Cholernie ciężko ich zmienić. Na dodatek nasz polski system tego nie ułatwia. Nie można w więzieniu zmusić więźniów do pracy, a przynajmniej ja nie słyszałem w jaki sposób. a co jeśli wysilłki włożone w jakąś osobę pójdą na marne i ten ktoś nie zmieni się ani na jotę? TRzeba zawsze dawać komuś szansę, nawet jeśłi ta osoba jest winna. Gdzieś w pismie świętym było o ostrzeganiu przed wrogiem - jeśli ktoś nie słyszał ostrzeżenia i został to wina była po stronie kogoś innego, ale jeśli sam z przekory kogoś nie posłuchał to wina jest tylko jego...
Kończę ten trochę chaotyczny post, bo skończył się mój czas na tej diabelskiej maszynie, jaką jest komputer:D Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

dość drastyczne niektóre z tych zdjęć. Dodaję to jednak nie dla sensacji ale wznowienia tematu.

zobaczyłam pierwsze zdjęcie. dalej już nie chcę patrzeć.
to tylko podtrzymuje moje zdanie - BARDZO na NIE. "NIE" karze śmierci.

a ja obejrzałam wszystkie zdjęcia choć sama nie wiem czemu bo przeciesz brzydze sie ludzmi którzy robią takie rzeczy a jednak to obejrzałam.

z ciekawości, Palka, po prostu. to okropne, takie pokazowe egzekucje ukazuje właśnie po co naprawde kara śmierci. tu nie chodzi o żadną sprawiedliwość, ale o nasycenie się zemstą. to okropne, ale patrzenie na cierpienia tych ludzi daje satysakcje tym, którzy ucierpieli wcześniej.

obejrzalam 3 zdjecia bo wiecej nie dalam rady
kara smierci to zmyczajnie MORDERSTWO i nic tego nie zmieni - ani liczba osob zamordowanych przez czlowiek skazanego na smierc, ani nic !

ja obejrzałem wszystkie bez zadnych emocji. pomyślcie sobie co oni zrobili że tak wiszą.

a śmierc przez powieszenie jest jeszcze łagodna. jest strona na której są zdjęcia powieszeniu na haku za gardło albo ćwiartowanie.

ja też obejrzałam wszystkie zdjęcia i uważam że to nie człowiek powinien odbierać życie tylko Bóg i nie ważne co popełnili ci ludzie ale straszne jest to że przez te kary robimy to samo co oni.

Co znaczy robimy to samo ?

mam wrazenie ze chodzi o to, ze stosujac kare smierci robimy to samo, co skazany na te smierc. on np. zabijal, my zabijamy. nie ma roznicy.

Misiek, coraz bardziej Twoje posty mnie przerazaja. taka dygresja.

czmeu przerażają?:> to wynika z mojego nastawienia do kary śmierci Smile

poza tym te publiczne egzekucje mają na celu chyba straszyć ludzi i mogą to oglądać wszyscy co mi sie nie podoba

misiek napisał:

pomyślcie sobie co oni zrobili że tak wiszą.

a czym to sie rozni od tego co robia ci, ktorzy ich zabijaja?
+ jeszcze ten post o zdaje sie Chorwacji? gdzie pisales, ze tam jest rozsadniej, bo dzieci przed zmrokiem moga kupic alkohol sobie same.

to jest moja odpowiedz.

Michał ja też raczej obejrzałam te zdjęcia bez emocji ale nie pisz o tym w ten sposób bo mozesz w tym temacie ranic uczucia innych. Dzięki.

Ja jestem przeciwna karze śmierci - zdecydowanie. 5.NIE ZABIJAJ. Człowiek nie ma żadnego prawa do odbierania życia !! poza tym wiele było przypadków, kiedy wykonano egzekucje na niewłasciwej osobie.

Ale jedna sytuacja mną ostatnio zachwiała. W Rosji zatrzymali seryjnego mordercę (udowodniono mu 40 zbrodni, on sam przyznaje się do 60) , skazali na dożywocie - ponieważ w Rosji nie ma kary śmierci. Sam oskarżony mówi, ze dobrze, ze go zatrzymali, bo nigdy nie przestalby zabijać. Co w takiej sytuacji?