 |
 |  |
|
lasek
Cherubin
|
|
tym bardziej że bardzo kibicowałem wtedy Kamerunowi, jak zresztą zawsze murzynom, zaczęło się od Nigerii w 98. Potem olimpiada i tam powstało powidzenie :
OOO Idą moje dumy !!! Było jeszcze kilka przypadków śmierci na boiskach. - Samuel Okwaraji 1989 - Dave Longhurst 1990 - Marcio Dos Santos 2002 - Marc-Vivien Foe 2003 - Maximilian Patrick Ferreira 2003 (trening) - Miklos Faher 2004 - Hugo Cunha 2005 - Antonio Puerta 2007 Znaczy to że może sport zawodowy to nie koniecznie zdrowie. Gdyby nie poddawali swoich organizmów, ogromnemu wysiłkowi, przebiegnięcia kilku dziesięciu kilometrów na boisku, pewnie jeszcze by żyli. Teraz w Legii też jest zawodnik co ma coś z sercem ale władze legii nie chcą o tym rozmawiać. Znaczyło by to pewnie , zastopowanie kariery młodego zdolnego zawodnika i utratę dużej kasy. Czy jednak warto ryzykować życie czy zdrowie, dla osiągnięcia marzenia? Czy krótkie życie w sławie i odejście w chwale, jest więcej warte niż życie do 80 mając rodzinę i spokojne życie ? |
|||||||||||||
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|||||||||||||||
 |
Ale kompromitacja! Macie mały przedsmak Euro 2012... kiedy to spalimy się ze wstydu!
