wujtu
Serafin
|
myslalem ze ten temat jest przeznaczony tylko dla wybrancow ktorzy sa tam srednio raz na godzinke
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Jurodiwa
Zwierzchność
|
No ja byłam teraz tydzień na Słowacji i... "ja chcę jeszcze raz!!!"
Łażenie po Slovackim Raju jest dość nudnawe, niby przejścia rzeczywiście niebezpieczne (drabiny, kładki nad rzeką, łańcuchy itp.) ale jak na szczytku (bo to takie pagóreczki jak Beskidy są ) wychodzi sie na asfaltową drogę to.... żaaaaal . Dużo zachwytów słyszałam, ale jakoś sama nie pieję... jak dla mnie za nisko i za dużo ludu... Za to jeden dzień udało nam się wyskoczyć w Wysokie Tatry na Slavkovsky stit (2452 m) i to było zadowalające. Podejście było zabójcze . Spaliłam się nieźle ale NIE ŻAŁUJĘ . Warto było!!! I te 4:15 w 2:30, no nie Stachu?! Teraz mam ochotę na polskie Tatry... Giewont, Rysy na przykład.... Kurcze, wybrałabym sie w góry... kto jedzie ze mną? Zaznaczam, że poniżej dwa tysiączki nie wchodzę! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
dylicja
Zwierzchność
|
No wujtu bez takich poproszę
Oczywiście jest to temat dla wszystkich. Ja bym się czuła raźniej jakby ktoś jeszcze pisał - w końcu, czy ja wyglądam na osobę, która dużo chodzi po górach? A jakoś nie wstydzę się pisać Poza tym Michał potrafi być miły dla wszelkiej maści turystów, naprawde, nawet by wam herbatę zrobił gdybyście go ładnie poprosili A Adaś jakoś zamilkł więc nie ma się czego bać ;p Aha, wpadło mi jeszcze coś do głowy - jak macie jakieś ciekawe akcje z "turystami" których się czasem na szlakach spotyka to opowiadajcie. Ja zostałam w tym roku pasjonatką takich historii i teraz zbieram materiał na książkę. Ja potem też coś napiszę. Jurodiwa, tyle że już od 1500 teraz śnieg leży i to raczej nie za przyjazny do chodzenia. Ale ja tez bym już chętnie pojechała, rozumiem CIe! Niestety musze z tym poczekać: a) do lata b) ew. do dnia w którym kupię sobie raki (a wtedy.... )) Zachęcam jednak by się nie upierać przy 2000 - i do wypraw jesiennych w Beskid Tak tam ładnie! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Lask!s
Zwierzchność
|
W to lato zrobiłem kawał Słowackiego Świata więc się też wypowiem. Razem ze Studenckim Kołem Przewodników Beskidzkich Katowice zrobiliśmy obóz wędrowny z garbem na 14dni: Mała Fatra - Wielka Fatra - Pasmo Choczańskie - Niskie Tatry - Słowacki Raj - Tatry Wysokie (przejście przez Rysy do Ojczyzny)
Największe wrażenie zrobiła na mnie Mała Fatra (wyższa od Wielkiej, ale mniejsza powierzchniowo) i to że kilka godzin od granicy moga być takie Góry. Velky i Maly Rozsutec to niesamowicie piękne górki, które przez wiele lat oglądałem z Beskidów, a dopiero teraz tam byłem i zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Esencja Tatr i Beskidów - to co najlepsze z tych dwóch pasm, połączone ze sobą. Polecam. Tam też urzekło mnie zagospodarowanie szlaków, czystość, dobre oznakowanie, szlaki zimowe, tabliczki na KAŻDYM szczycie z wysokością, a nie tak jak u nas, że się przejdzie i nawet się o tym nie wie. Miażdżace jest a to wyśrubowanie czasów na tablicach - robione przez komputer na podstawie średniego tempa, stąd np 21min albo 59min:) No i trzeba mieć kondycję, żeby zejść poniżej czasu, czy nawet się zmieścić, co po kilkunastu latach chodzenia po Polskich Górach jest dość frustrujące;) Pasmo Choczańskie też bardzo ładne, choć będę je wspominał w sposób specyficzny z jednym wydarzeniem, myślę, że zresztą tak jak inni uczestnicy:p Niskie Tatry - niesamowicie piękna graniówka przez Chopok i Dumbier przypadała na dni kiedy było kilka stopni powyżej zera, deszcz, pieroński wiart i widoczność na kilkadziesiąt metrów. Na szczęście na Dumbier nie trafiliśmy i stanęliśmy na tym najwyższym szczycie Niskich Tatr dnia następnego, przy pięknej pogodzie. Aha jeżeli myślimy o tej skalnej części to jest wielce ok ale tam gdzie jest niżej jest beznadziejnie. Sporo wiatrołomów i wiatrowałów, pozarastane szlaki kosówką, przeprawy w morderczych chaszczach nocą, błądzenie na skraju wykończenia psychicznego i fizycznego i przeklinanie wszystkiego. Jest co wspominać Co do Słowackiego Raju się zgodzę - komercha i przereklamowany okrutnie. Może i Sucha Bela jest ładna, te dolinki, wodospady itd ale ilość ludzi obrzydza wszystko, zresztą po kilku godzinach zaczyna się to wszystko nudzić, a las i potrzeba przestrzeni i duchota jak słonko świeci jest dla mnie zbyt klaustrofobiczna. No i Słowackie Wysokie - pięęęęęknie, nielegalny nocleg w Strbskim Plesie pod budką z żarciem w konspiracji przed Słowakami, nocne wyjście aby wcześnie być na Rysach, Chata pod Wagą, cisza, spokój, niesamowity klimat, samotność, przestrzeń, morze chmur nad Popradem, Hińczowe, Żabie, Popradzkie i łezka przy dotarciu na Polską stronę, aha no i pompki na Rysach z Piterem z serii "wyżej się już nie da" Wyrypa niezwykle udana, masa wspomnień, ale i wiele obserwacji. Słowacja przez te kilkanaście lat zrobiła niesamowity progres gospodarczy, miasteczka są czyste i ładne, dworce czyste i zadbane, komunikacja niesamowicie tania, drogi są rewelacyjne i na koniec anegdotka. Ostatni dzień w Tatrach Słowackich, przejazd Elektriczką - rewelacyjny pociąg (coś jak nasz Papieski) przejeżdżający u stóp Tatr Wysokich, duże okna panoramiczne, piękne widoki, sam przejazd jest przyjemnością, 29km za 40sK (jakieś 4,5zł) A następnego dnia 9km asfaltem z Moka na Palenicę Białczańską wśród tłumów i przejazd kilka km busikiem za 7zł. No i myśl, ehhhh....tu się nigdy nic nie zmieni. Jakbyście poprosili to ja bym Wam do tej herbaty jeszcze coś dodał, no ale niestety poza Dylą nikt z Was nie chciał mnie odwiedzić Pozdrawiam |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
misiek
Władze
|
ja też byłem na kilka dni w górach z garbem:)
i nie chce mieć nic wspólnego ze słowackimi szlakami przynajmniej w żywieckim i śląskim :/ Lask!s podziwiam zejść z rysów w strone morskiego oka z garbem to prawie kaskaderstwo |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Lask!s
Zwierzchność
|
Wiem o co Ci chodzi w odniesieniu do granicznych szlaków słowackich w Beskidach, bo nie raz z nimi miałem problem, gdzieś się gubiły po drodze, a że przewodnik się nigdy nie wraca i zawsze jest idealnie zorientowany gdzie aktualnie na terenie swoich uprawnień się znajduje to lazłem dalej i choć zawsze osiągałem zamierzony cel, to jednak czasami mocno "urozmaicałem" sobie trasę;p Jeżeli chodzi o Fatrę wygląda to zupełnie inaczej i naprawdę gorąco zapraszam do wybrania się, tym bardziej że to jest tuż za naszą granicą
Co do zejścia z Rysów, to jeszcze była piękna słoneczna Niedziela w środku lata, więc gdybym nie wyszedł ze Strbskiego po 3 to by było kaskaderstwo mijać tam niedzielnych turystów ciągnących oczywiście setkami. Ale robiło się większe kaskaderstwa, co nie Brat?? :> Aha i tak na koniec, jutro jadę w Alpy, napewno Wysokie Taury Niestety Blanc stał się nieosiągalny, a cele zrewiduje pogoda, czas, kondycja, odporność na chorobę wysokościową i czas. Chciałbym jednak prosić o modlitwę w naszej intencji:) Pzdr |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Lask!s dnia Pią 1:27, 21 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz |
misiek
Władze
|
wiesz wydaje mi sie że prawdziwym kaskaderem był gościu którego spotkałem na Babiej - ful plecak 100l (na 2 dni, sam) i sie ładuje z babiej na markowe żółtym w dół ale chyba nie zginał bo nie było głośno o jakimś wypadku :p
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
misiek
Władze
|
Lask!s do tablicy, opowiadaj jak w górach było
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Lask!s
Zwierzchność
|
Dnia 24.X o godzinie 16:30 trzyosobowy zespół "alpinistów" w składzie Wiola, Tomek i Laska oddał pokłon krzyżowi na szczycie Grossglockner - najwyższemu szczytowi Wysokich Taurów oraz Austrii, atak szczytowy z powrotem trwał od 5:00 do 23:30 do Base Campu rozbitego na wysokości 3000m.n.p.m. Tym samym zakończył okres aklimatyzacji. Była krew, pot i łzy, radość i gorzki smak niepowodzenia drugiego zespołu, który nie osiągnął wierzchołka i wspinaczkę zakończył na Kleinglocknerze z powodu późnej godziny i zbyt krótkiej liny. Następnego dnia nastąpił powrót do doliny w Kals (poniekąd spowodowany skutkami choroby wysokościowej jednego z uczestników), który zakończył trwającą 3dni akcję górską. Planowana wspinaczka na Dachstein została pokrzyżowana przez opady śniegu oraz nadciąganie układu niskiego ciśnienia wraz z jego skutkami, co zaowocowało nieuchronną decyzją o powrocie do kraju, zachaczając po drodze o uroczy Wiedeń.
Dokumentację zdjęciową umieszczę w momencie zainteresowania użytkoników forum, gdyż jest dość pracochłonna. Z Alpejskim Pozdrowieniem Lask!s |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
misiek
Władze
|
to ja sie pisze, jestem zainteresowany. moze sie jeszcze ktos znajdzie |
||||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Lask!s
Zwierzchność
|
Temat trochę ucichł więc musze się posunąć do małego fortelu, żeby to zmienić Może wspinaczka halowa nie jest ściśle związana z Górami, ale nie będzie to OT jeżeli to tutaj umieszczę
[link widoczny dla zalogowanych] Gorąco zachęcam do komentowania tematu: Góry |
||||||||||||||
Post został pochwalony 1 raz |
Bubu
Władze
|
Hahaha! A pod zdjęciem intrygujące hasło: "Masz ochotę na goracy flirt?..."
brzuch mnie rozbolał - tak się śmiałam ;P |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Przemonson
Władze
|
a gdzie zapytanie o zgodę na umieszczenie mojego wizerunku ? mój agent nie będzie zadowolony... no, ale skoro już jest, to faktycznie, przyznaję, że wyszedłem na zdjęciu wspaniale i moja mina zachęca do "chwileczki zapomnienia"
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Inna
Zwierzchność
|
dawno sie tak nie usmialam =^.^=
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
misiek
Władze
|
a dziś znów w góry suuuupeeeerrrr
[link widoczny dla zalogowanych] |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
góry |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.