góry

Wysłany: Pon 17:03, 05 Mar 2007

przecież to był żart, a nie żadna krytyka !!! Razz

po prostu aż się uśmiechnąłem jak zobaczyłem przypis do tego zdjęcia - nie unoś się złociutki Smile

Wysłany: Pon 17:15, 05 Mar 2007

grrrr

Wysłany: Wto 9:22, 06 Mar 2007

czy ktos ma juz jakies zdjecia z wyjcia w góry z rekolekcji:>? wklejcie cos jesli ktos ma Razz

Wysłany: Pią 23:28, 09 Mar 2007

Za godzinę rozpocznę swoją drogę, oby było dobrze. Trzymajcie kciuki i pomódlcie się czasem

Wysłany: Nie 12:10, 11 Mar 2007

przyszedł czas wyjaśnić co tu robię. Tak miałem być właśnie w tatrach, ale warunki sprawiły że było to nie możliwe, swoją drogą były kompletnie nie przewidywalne dla meteorologów. Dlatego nawet nie weszliśmy na teren TPN, a wszystko przez szereg problemów które nagle się pojawiły odczytaliśmy to jako znak że trzeba wracać. Tego samego dnia wróciliśmy do domu. Jak się okazało po powrocie w nocy w którą jechaliśmy do Zakopca, podwyższono stopień zagrożenia lawinowego do 3.

A więc Ktoś jednak czuwał

http://www.youtube.com/watch?v=g0FoBOCOuhE&mode=related&search=
Tu macie jeszcze wschód słońca na Mont Blanc

Góry są cudowne Very Happy

Mnie kojarzą się z podejmowaniem wyzwania. 4 lata temu na obozie tanecznym wchodziliśmy na Małą Babią, wchodziło się nam naprawdę ciężko, ale kiedy zdobyliśmy już szczyt... ekstra uczucie Smile

Inna historia, której tytułem może być "Apetyt rośnie w miarę jedzenia" Very Happy

Na rajdzie szczepu szliśmy przez Ślężą - niewysoka, ale ciężko dość się wchodziło, nawet nie chodzi o plecaki, ale kiedy się wysiada z pociągu, a nagle trzeba iść pod górę... Wink

W każdym razie szliśmy w trójkę ostro z przodu, kiedy mijaliśmy ludzi schodzących już z góry, pytaliśmy, ile jeszcze do szczytu. "15 minut", więc wielkie rogale na twarzach i przyspieszamy Smile

Po jakichś 20 minutach spotykamy kolejnych ludzi, zadajemy to samo pytanie i otrzymujemy tę samą odpowiedź - "15 minut" Very Happy

. Jednak kiedy sami już zobaczyliśmy szczyt, zaczęliśmy biec... i to było w tym wszystkim najfajniejsze Wink

Gosia napisał:

4 lata temu na obozie tanecznym wchodziliśmy na Małą Babią, wchodziło się nam naprawdę ciężko, ale kiedy zdobyliśmy już szczyt... ekstra uczucie Smile

Czyżby ktoś, tańczył w moim ukochanym GCT?? :>

Temat bardzo osobisty dla całej mojej rodziny i dzięki Brat za ten temat, btw nie jestem zły za opisanie moich planów, choć zupełnie niepotrzebnie, bo cel uległ zmianom...

Często towarzyszy mi to samo uczucie zazdrości co Adamowi, to doceniam tych, którzy je również pokochali, ale to jest raczej normalne. Po prostu jak ktoś mówi, że chodzi po Górach a jest raz w roku na Podbeskidziu to mnie to bawi, tak jak drażni mnie używanie terminu "wspinania się" na szlakach turystycznych, bo wspina się na ścianach, czy tych z HDFu czy piaskowcowych, wapieniowych, granitowych. Nie ma miłości bez zazdrości, byle była zdrowa. Każdy ma swoje Góry, swój Everest.

PS: co do Everestu, środa 21:00 Discovery Chanel, Everest: Beyond the Limit.
jak dla mnie świetny program dokumentujący wyprawę "przypadkowych" ludzi na Koronę Ziemi, prowadzoną przez Russella Brice'a - profesjonalistę w prowadzeniu na tą Górę. Bez reżyserki i zbędnych komentarzy. Piękno i okrucieństwo zaklęte w jednej postaci. Gorąco polecam.

ot: taaak GCT przez nawet nie wiem ile lat Razz

nawet 1 puchar mam w domu! Very Happy

jeszcze co do gór, żeby nie było offtopa całkowicie Wink

"chodzę po górach" - czemu Cię to bawi, Laskis? przecież to się krócej mówi, niż tekst, który Ty wpisałeś... no i dużo kroków nawet na naszym osiedlu stawiamy pod górę - ciężko znaleźć równą powierzchnię... chociażby górka koło najlepszego gimnazjum, na Koperniku Very Happy

chodzimy po górach więcej, niż nam się zdaje, tylko "nieco" niższych... Wink

[mam nadzieję, że nie weźmiecie tego na poważnie]

[wziąłem to na poważnie]

Jak ktoś mówi, że chodzi po Górach, to znaczy że spędza na wyjściach tyle czasu na ile tylko sobie może pozwolić, robi to chętnie, bez przymusu i zna swoje cele.
Nie byłbym geografem i Człowiekiem Gór gdybym tego nie napisał:
Góra - wypukła forma ukształtowania terenu o silnie urozmaiconej rzeźbie, wysokościach względnych w stosunku do najbliższych den dolinnych powyżej 300 m i dużym nachyleniu stoków.

Pozdrawiam siostrę z klubu ;p

[jak zwykle nie w temat, ale zapomne sięna żywo spytać..]

Gosiu czy był to obóz taneczny ze szkoły Dominiaka? Wink

Przecież pisze, że GCT a Dominiak jest właścicielem i GCT i Forum Zabrze. Oj Dziku o bardzo małym rozumku...

Pewnie że od Dominiaka Very Happy

ale off topy, zaraz się posypią ostrzeżenia, a fe Razz

Proszę nie schodzić z tematu !!

Bartuś nie bulwersuj się :* bo nie dostaniesz dziczkowego ciasta Wink

więcej nie będe :*

Ja lubie góry. Bo są zmienne, nie monotonne. I twórcze.
I są cudem Bożym Wink