czym ona jest?

Wysłany: Pon 20:50, 05 Mar 2007

A ja jeszcze dorzucę takie pytanie, jakby ktoś chciał to może odpowiedzieć, jak nie to pomińcie je milczeniem i luz Smile

Konstytucja DEI VERBUM Soboru Watykańskiego II, punkt 2 głosi tak: "(...)Bóg w nadmiarze swej Miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół i obcuje z nimi(...)"
Mnie to zawsze strasznie intryguje, co to znaczy w NADMIARZE SWEJ MIłOśCI??????

Nie potrafię odpowiedzieć. Co wy sądzicie?

Wysłany: Pon 21:52, 05 Mar 2007

Własnie ja ostatnio czytam "tam gdzie spadają Anioły" i tam też jest o nadmiarze miłości. Również jak Ty Dylu się nad tym zastanawiałam. Czy to wogóle możliwe mieć nadmiar miłośći. Tam ( w tej książce) było,że taka pani miała nadmiar miłośći,lecz nie miała komu jej dać,bo żyła sama. Jak można spożytkować nadmiar miłośći. Może to jest wtedy gdy kochasz kogoś ale nie ma kogoś kto by pokochał Ciebie?
Nie rozumiem:(

Wysłany: Czw 18:48, 08 Mar 2007

Sądzę Dylu że ma to związek z tym, że człowiek nie jest w stanie przyjąć (jeszcze nie jest, żyjąc na ziemi) Bożej miłości. Z drugiej strony zapewne można to powiązać z teologią Stworzenia, która mówi, że Duch Święty zrodził się z nadmiaru miłości, która istnieje między Ojcem i Synem, myślę, że Trójca jest tak przepełniona miłością, że rozlewa się ona na nas wszystkich, a jednak wciąż pozostaje "niewykorzystana", niespożytkowana.